SZKOLNY KONKURS PLASTYCZNY PT. “POSTAĆ ŚWIĘTEGO MARCINA”

Szkoła Podstawowa w Potępie zaprasza wszystkich uczniów oraz uczennice  

klas I – VIII do wzięcia udziału w szkolnym konkursie plastycznym pt.:  „Postać św. Marcina”.

1. Organizator konkursu:

Róża Ochman – Szyguła – Wychowawca klasy I

2. Uczestnicy:

uczniowie klas I – VIII Szkoły Podstawowej

3. Warunki konkursu:

Zapoznaj się z dołączoną legendą o św. Marcinie, a następnie puść wodze  wyobraźni i narysuj swoją wersję św. Marcina!

Prace mogą być wykonane dowolną techniką płaską (np.: kredka, ołówek,  flamaster, różnego rodzaju pastele, farby akwarelowe, plakatowe, akrylowe,  wycinanka, kolaż, itp.) na kartce papieru formatu   A3. Prace konkursowe należy wykonać indywidualnie, każdy uczestnik  może zgłosić do konkursu tylko jedną pracę.

Prace powinny być zaopatrzone w metryczkę, zawierającą: nazwisko i imię  uczestnika konkursu oraz klasę.

4. Termin składania prac:

Prace wykonane zgodnie w wymogami należy złożyć do dnia 19.11.2021 r.

LEGENDA O ŚWIĘTYM MARCINIE

W zamierzchłych czasach, na Węgrzech, urodził się chłopiec, któremu rodzice  nadali imię Marcin. Gdy był mały, wraz z całą rodziną przeniósł się do Włoch i  tam dorastał.

Marcin wkrótce został żołnierzem. W pewien zimowy wieczór młodzieniec jechał  na swym koniu, zmierzając do domu. Kopyta głucho dudniły o zmarzniętą ziemię,  a jeździec mocniej otulił się płaszczem przed przejmującym zimnem. Nagle na  skraju drogi dostrzegł skuloną postać. Gdy podjechał bliżej, zobaczył półnagiego  biedaka. Bez wahania odciął znaczny kawałek swojego podszytego futrem  płaszcza i otulił nim nędzarza. Oddał mu też sakiewkę pełną złotych monet,  ratując go tym samym od pewnej śmierci.

Tej samej nocy Marcin miał niezwykły sen. Śniło mu się, że to sam Jezus Chrystus  przybrał postać biedaka. To sprawiło, że Marcin zdecydował się wstąpić na drogę  kapłaństwa.

Wiele lat później, wbrew swej woli, został wybrany na biskupa Tours. Uciekając  przed posłańcami mającymi poinformować go o tym zaszczycie, postanowił

ukryć się w komórce z drobiem. Jednak gęsi ani myślały siedzieć cicho i głośnym  gęganiem zdradziły kryjówkę Marcina.

Od tamtej pory gęś – zwana gąską świętomarcińską, stała się atrybutem,  symbolem świętego Marcina i jest przedstawiana na jego licznych wizerunkach.

Tą legendę każdego roku powtarzał proboszcz w poznańskim kościele pw. św.  Marcina przed parafialnym odpustem. W 1891 r. usłyszał ją piekarz Walenty i  postanowił uczynić coś równie dobrego jak święty Marcin. Nie przychodził mu  jednak do głowy żaden pomysł. Nie był żołnierzem, nie miał ani konia, ani  żołnierskiego płaszcza. Zaczął więc modlić się do świętego Marcina o pomoc. I  tak w nocy w przeddzień odpustu usłyszał na gościńcu stukot końskich kopyt.  Wyjrzał za próg i zobaczył rycerza w lśniącej, starodawnej zbroi, na siwym koniu. Tajemniczy jeździec nie odezwał się słowem, spojrzał tylko na Walentego,

uśmiechnął się i odjechał. Kiedy piekarz oprzytomniał po dziwnym spotkaniu,  zobaczył leżącą na śniegu podkowę. Tak! Teraz już wiedział co ma robić. Przez  całą noc napiekł ciasteczek z nadzieniem makowym i bakaliami, uformowanych  na kształt końskiej podkowy.

Rankiem po mszy odpustowej rozdał wszystkie ciasteczka biednym. Pomysł  piekarza Walentego tak bardzo wszystkim się spodobał, że rogale, bo tak z  czasem zaczęto je nazywać, wypiekał co roku. Po jego śmierci tradycję przejęli  inni piekarze, zachowując ten sam przepis na nadzienie. Obecnie  takie rogale  (   z masą z białego maku, bakalii i śmietany ) możemy smakować na Spotkaniu ze św. Marcinem w Potępie.

ZAPRASZAMY DO UDZIAŁU!